Areszt dla podejrzanego o oszustwa przy oferowaniu usług remontowo-budowalnych
Mężczyźnie, karanemu już za podobne przestępstwa, grozi do 12 lat więzienia. "Podstawą zastosowania najsurowszego, izolacyjnego środka zapobiegawczego była obawa matactwa i ucieczki ze strony podejrzanego oraz grożąca mu surowa kara" – wskazała prok. Wojciechowska-Grześkowiak.
Z ustaleń śledztwa prowadzonego przez Prokuraturę Rejonową w Gorzowie Wlkp. wynika, że Mateusz D., oferując wykonanie usług remontowo-budowlanych, przyjmował od zamawiających zaliczki na poczet wykonania prac i zakupu materiałów budowlanych, ze z góry powziętym zamiarem niewykonania umowy.
W ten sposób podejrzany miał wyłudzić od pokrzywdzonych łącznie 532 tys. zł. Jednorazowe zaliczki trafiające do jego kieszeni opiewały na kwoty od 5 tys. zł do nawet 90 tys. zł. Śledczy ustalili, że D. działał nie tylko w Gorzowie Wlkp. czy woj. lubuskim, ale także na terenie całego kraju oraz w Niemczech.
"Mateusz D. proceder prowadził od 2018 r. w sposób uporczywy, przemyślany i zorganizowany, doprowadzając do utraty środków finansowych wiele osób, pozbawiając je tym samym możliwości przeprowadzenia oczekiwanego i niezbędnego remontu" – zaznaczyła rzecznik.
Mateusz D. nie przyznał się do popełnienia zarzuconych mu czynów i wyjaśnił, że nie zamierzał nikogo oszukać. Tłumaczył się, że prowadząc działalność gospodarczą utracił płynność finansową. Przed Sądem Okręgowym w Gorzowie Wlkp. toczy się przeciwko niemu już rozprawa, której jest oskarżony o takie same oszustwa dokonane w latach 2019-22.(PAP)
mmd/ mark/
