Zamiast zarobić na sprzedaży przez internet straciła 10 tys. zł
Pokrzywdzona wystawiła urządzenie do sprzedaży na jednym z portali aukcyjnych. Na jej ofertę odpowiedziała osoba, która poprzez komunikator poprosiła o przesłanie adresu email, w celu potwierdzenia zakupionej rzeczy.
Kobieta nic nie podejrzewając wysłała go, po czym otrzymała na skrzynkę wiadomość z portalu aukcyjnego, że jej przedmiot został sprzedany i musi kliknąć w link, żeby potwierdzić transakcję.
Z relacji pokrzywdzonej wynikało, że po wejściu w link została przekierowana na stronę swojego banku. Następnie otrzymała sms, którym zatwierdziła transakcję, a po nim kolejne trzy, które również zatwierdziła myśląc, że wcześniejsze były błędne. Potem przyszła wiadomość, że jej aplikacja płatności mobilnej została odinstalowana.
„Gdy kobieta pojechała do banku sprawdzić co się stało dowiedziała się, że została oszukana i ktoś wypłacił z jej konta blisko 10 tys. zł” – zrelacjonowała Kulka.
Dodała, że mając na względzie powyższą sytuację, zanim podejmiemy decyzję a sprzedaży towaru poprzez portal aukcyjny zawsze powinniśmy zapoznać się z jego regulaminem i zasadami dokonywania transakcji kupna czy sprzedaży.
„Pamiętajmy, by zawsze stosować zasadę ograniczonego zaufania i nigdy nie działać pod wpływem chwili” – zaznaczyła policjantka. (PAP)
autor: Marcin Rynkiewicz
mmd/ akub/