Zielona Góra/ Szybka reakcja policjanta i banku uchroniła oszczędności starszego małżeństwa
Pokrzywdzeni odebrali telefon od osoby podającej się za policjanta, która próbowała im wmówić, że ktoś chciał włamać się na ich konto bankowe. Fałszywy funkcjonariusz zmanipulował seniorów informując, że prowadzi akcję policyjną, aby namierzyć osoby odpowiedzialne za to przestępstwo.
Przestraszeni seniorzy uwierzyli w opowiedzianą historię i wykonywali polecania, które słyszeli przez telefon. Podali dane do konta bankowego, a także za pomocą kodów autoryzacyjnych realizowali nieznane transakcje na kilka tysięcy zł. Z ich konta zniknęło ponad 70 tys. zł. Następnie wpłynęło na nie 78 tys. zł pożyczki, którą ktoś na nich zaciągnął.
Seniorzy zorientowali się wówczas, że zostali oszukani. Zgłosili sprawę policjantowi. Ten, gdy tylko usłyszał ich relację, natychmiast rozpoczął działania.
"Szybko skontaktował się z bankiem, który zablokował zlecony przelew 70 tys. zł, a także unieważnił umowę pożyczki na 78 tys. zł. Dzięki błyskawicznemu działaniu policjanta i reakcji banku uniknęli wyłudzenia pieniędzy" – powiedziała Stanisławska.
Przypomniała, że ofiarą manipulacji oszustów działających metodą "na policjanta" może paść każdy, niezależnie od wieku.
"Funkcjonariusze nigdy nie żądają wpłaty żadnych pieniędzy ani nie informują o prowadzonych działaniach. Ostrożność i zasada ograniczonego zaufania to fundament postępowania w kontaktach z nieznanymi osobami" – zaznaczyła policjantka. (PAP)
autor: Marcin Rynkiewicz
mmd/ maak/