To, co dzieje się na naszej wschodniej granicy, to klasyczna wojna hybrydowa
Jarosław Kaczyński na konwencji wojewódzkiej PiS w Gorzowie Wielkopolskim mówił m.in. o bezpieczeństwie Polski i obronności.
"Tworzymy naprawdę silną armię, w pośpiechu, z bardzo dużym wysiłkiem, ale nie można w obecnej sytuacji zrobić tego inaczej" - powiedział prezes PiS.
Jak wskazał, aktualną sprawą jest obrona polskiej granicy przed atakiem hybrydowym. "To, co dzieje się na granicy wschodniej, to jest klasyczna wojna hybrydowa. (...) To jest sytuacja, gdzie nie ma wojny wprost, gdzie się nie używa broni, w każdym razie bardzo rzadko, natomiast mamy do czynienia z aktem agresji, narusza się prawa innego państwa, narusza się jego granicę, próbuje zmusić go do czegoś, czego to państwo nie chce" - podkreślił Kaczyński.
Zaznaczył, że ta próba trwa już długo i ciągle jest ponawiana. "Ona nie została przerwana, ale bardzo ograniczona, radykalnie ograniczona poprzez to ogrodzenie, które zostało tam wybudowane" - powiedział Kaczyńska.
Jak stwierdził, "to się w Polsce co poniektórym nie podoba". "Ktoś może powiedzieć, przecież tutaj, przepraszam za to określenie potoczne, trzeba piątej klepki nie mieć, żeby (chcieć), aby nagle na Polskę runęła wielka fala ludzi. Bo kiedy to się okaże łatwe, to wtedy ta fala zrobi się 10, 20, 50 albo i 100 razy większa" - powiedział prezes PiS.
Podkreślił, że ta walka nadal trwa. "Oczywiście można przyjmować tę tezę, którą głosi pani (Agnieszka) Holland, która w całej tej operacji bierze znaczący udział. Otóż pani Holland mówi tak: i tak te ogromne tłumy (...) runął na Europę, nasza cywilizacja upadnie, bo po prostu takie są prawa historii. Chcecie, żeby te prawa historii działały czy nie? Chcecie walczyć przeciwko temu?" - pytał Kaczyński uczestników konwencji.
"My chcemy bronić tej cywilizacji" - dodał.(PAP)
Autorzy: Karolina Kropiwiec, Marcin Rynkiewicz
kkr/ mmd/ mhr/